Zostać detektywem
Detektyw to dość ciekawy zawód, ale żeby go wykonywać trzeba mieć predyspozycje. Przede wszystkim trzeba być, opanowanym, cierpliwym, trzeba umieć integrować się ze środowiskiem, być kreatywnym i umieć wtopić się w otoczenie. Ponadto należy zrobić kurs zdać egzaminy i zgłosić do MSWiA, a to dość kosztowna inwestycja.
Jest jeszcze inne wyjście aby uniknąć drogich bezsensownych moim zdaniem kursów, egzaminów. Wystarczy mieć kolegę który prowadzi portal informacyjno sensacyjny lub otworzyć go samemu. Potrzebna jest legitymacja reportera śledczego.
Czasami mamy większe pole do popisu niż licencjonowany detektyw.
Wyobraźmy sobie sytuację, mamy klienta który zleca nam obserwację jakiegoś dziecka, bo jest podejrzenie o próbę uprowadzenia. Wiadomo że taka obserwacja wiąże się z długo czasowym staniem pod szkołą. Nagle komuś się to nie podoba i dzwoni na policję i zgłasza że pod szkołą codziennie stoi podejrzany samochód który obserwuje dzieci ze szkoły. Na miejsce przyjeżdża policja i prowadzi wywiad.
Detektyw
- musi pokazać licencję i dokumenty które świadczą o prowadzonym zleceniu,
- musi się tłumaczyć z tego co robi,
- policja sprawdza jego uprawnienia,
- policja sprawdza jego wiarygodność dzwoniąc i denerwując klienta,
Dziennikarz śledczy
- pokazuje legitymację prasową, powołując się na prawo prasowe,
- nie odpowiada na pytanie co tu robi, powołuje się na tajemnicę prasową z której może zwolnić go tylko sąd,
- zostaje tylko spisany na wszelki wypadek, gdyby coś się stało podczas jego postoju.
Licencja detektywa to tylko drogi wydatek do wykonywanego zawodu. Licencję jest w miarę łatwo zrobić, ale jeszcze prościej stracić. W przypadku dziennikarza może on zasłonić się nie wiedzą i zostać pouczony przez stróża prawa lub skazany przez sąd, przeważnie z wyrokiem w zawieszeniu.
Detektyw ma jedynie łatwiej w zdobywaniu niektórych informacji ale i tak to zawsze trwa i wiąże się z wypełnianiem papierologi. Dziennikarz też zdobędzie mnóstwo danych pod warunkiem kreatywności i logiki.
Będąc detektywem ciężko dostać się na rozprawę sądową, jako dziennikarz posiadający legitymacje prasową, ma praktycznie wszędzie otwarte drzwi. Różnica między detektywem a dziennikarzem śledczym jest nie wielka. Warto zastanowić się czy naprawdę warto tracić kasę na te wszystkie bajery związane z pozyskaniem licencji.
Moja praktyka u Rutkowskiego pokazała iż licencję można stracić podczas pierwszego zlecenia. Jako dziennikarz śledczy nigdy nigdzie nikt nie robił mi problemów, przesłuchania na policji były szybkie i nie na każde pytanie nie musiałem odpowiadać powołując się na tajemnicę prasową.
Jak najlepiej sprawdzić czy nadajecie się na detektywa?
Wystarczy bez żadnego ostrzeżenie zacząć śledzić i obserwować swojego najlepszego przyjaciela, jeśli ten się nie zorientuje znaczy że masz to coś. Jeśli nie poćwicz na kolejnych kolegach i koleżankach może to kwestia treningu. Potem spróbuj zdobyć dane które nie są ogólnie dostępne ale tak żebyś nie narobił sobie kłopotów. Jeśli Ci się to uda powinieneś spróbować.
Praca jest naprawdę bardzo ciekawa, codziennie dzieje się coś innego, nie ma monotonności i na pewno nie będziesz się nudzić. Jeśli będziesz dobry w tym co robisz, klientów zdobędziesz bardzo szybko, a i twoje zarobki będą dużo większe niż w normalnej pracy.
Plusy
- zwiedzisz całą Polskę,
- poznasz mnóstwo interesujących ludzi,
- jeśli się zgodzisz stoi przed Tobą otworem cały świat.
Minusy
- gość w domu,
- brak czasu dla bliskich,
- żyjesz problemami innych ludzi, musisz być odporny na stres,
- wielokrotnie będziesz żył jak cygan, każde miejsce postoju to Twój dom (trzeba mieć mało rzucający się pojazd ale wygodny, spędzisz tam nie jedną noc,
- wytrzymałość w potrzebach biologicznych, sikanie do butelki, eee dopiero kiedy będziesz mógł.
Comments